Ministerstwo Rolnictwa wspierane przez organizacje rolnicze chce, żeby w supermarketach wydzielono osobne półki na produkty wysokiej jakości. Chodzi o to, żeby wyeksponować polską żywność, która jak twierdzą ci ostatni, jest zdrowsza i lepsza niż żywność europejska. I właśnie dlatego musi być wyraźnie oznaczona i wyeksponowana. - Sprawdzamy czy byłoby to legalne. Jeśli okaże się, że tak, to będziemy się domagali specjalnych półek w marketach- powiedział Jacek Bogucki, wiceminister rolnictwa.- Tym bardziej, że polska żywność spełnia znacznie wyższe standardy jakościowe niż tego chce unijne prawo.
Polscy rolnicy chcą osobnych półek w marketach
Okazuje się jednak, że lepsze eksponowanie tylko polskich produktów spożywczych jest sprzeczne z unijnym prawem. Ale specjalne wyeksponowanie produktów, które spełniają wyższe standardy jakości to już zupełnie co innego. W ten sposób narodził się pomysł stworzenia „jednej półki” dla takiej żywności. W ministerstwie rolnictwa ten pomysł bardzo się podoba, ale musi ono jeszcze zbadać, czy ma prawo nakazać marketom ułożenie takiej żywności osobno i czy zezwala na to prawo zarówno polskie, jak i europejskie. Myślę, że analizy prawne tego zagadnienia będziemy mieli gotowe w jeszcze w tym półroczu- zapowiedział Jacek Bogucki.
Na takiej półce będą mogły być eksponowane również produkty zagraniczne, ale pod warunkiem, że spełniają najwyższe normy jakościowe. Nie możemy ograniczać wolnej konkurencji. Jeśli produkty zagraniczne będą równie wysokiej jakości co polskie, to też można będzie je tam eksponować. Chcemy konkurować, ale uczciwie- powiedział Bogucki. -Inna sprawa, że nasze rolnictwo jest tak konkurencyjne, że z całą pewnością na takich półkach będą dominowały nasze produkty. A wątpię, czy zagraniczni producenci będą zainteresowani tym, żeby swoją produkcję dostosowywać do wyższych, polskich norm, skoro już spełniają te europejskie- dodał.
Pomysł naszych rolników to nic nowego. Tak samo jest w większości krajów poza Unią Europejską. Żeby można było coś sprzedać np. na chińskim rynku, trzeba dostosować się do tamtejszych przepisów weterynaryjnych czy sanitarnych. A jeśli ktoś spoza UE zechce coś sprzedać w Europie, też musi się dostosować do przepisów unijnych.
Wprawdzie pomysł „jednej półki” jest jeszcze w powijakach, ale już wiadomo, że eksponowane tam produkty nie będą musiały przechodzić żadnego procesu certyfikacji. Chcemy, żeby to było rozwiązanie bezkosztowe. Sam producent będzie musiał określić, czy jego produkt spełnia najwyższe standardy. Instytucje państwowe będą to tylko weryfikowały. Jest to szczególnie ważne zwłaszcza dla mniejszych producentów, którzy choć spełniają wysokie wymogi jakościowe, to nie mogą sobie pozwolić na wydatki związane z certyfikacją. Jeśli podczas kontroli inspekcja stwierdzi, że te wysokie standardy jakości nie są jednak zachowane, wtedy taki produkt mógłby zostać wycofany ze sprzedaży. A to jest bardzo przykre dla producenta. Tym bardziej, że musiałby też zapłacić jeszcze karę- powiedział Bogucki.
Ministerstwo uważa, że jeśli pomysł „jednej półki” uda się wprowadzić w życie, to umożliwi on łatwiejsze podejmowanie decyzji przez konsumentów, którzy nie będą musieli długo szukać w całym markecie produktów wyższej jakości. Łatwiej też będzie znaleźć polską żywność w ogromnych marketach a jak się okazuje, taki argument to zachęta do zakupu aż dla 89 % Polaków. Za kilka miesięcy będziemy mogli przekonać się, czy istotnie, podczas zakupów kierujemy się patriotyzmem. Agencja Rynku Rolnego chce bowiem w czasie wakacji przeprowadzić kampanię promocji polskiej żywności. Będą w nią zaangażowane spółki Skarbu Państwa - PKP PLK, PLL LOT i PKN Orlen. W samolocie, w pociągu, a nawet jadąc własnym samochodem można będzie kupić polskie produkty regionalne, bo i na stacjach Orlenu zostaną ustawione specjalne półki z polską żywnością.
Na takiej półce będą mogły być eksponowane również produkty zagraniczne, ale pod warunkiem, że spełniają najwyższe normy jakościowe. Nie możemy ograniczać wolnej konkurencji. Jeśli produkty zagraniczne będą równie wysokiej jakości co polskie, to też można będzie je tam eksponować. Chcemy konkurować, ale uczciwie- powiedział Bogucki. -Inna sprawa, że nasze rolnictwo jest tak konkurencyjne, że z całą pewnością na takich półkach będą dominowały nasze produkty. A wątpię, czy zagraniczni producenci będą zainteresowani tym, żeby swoją produkcję dostosowywać do wyższych, polskich norm, skoro już spełniają te europejskie- dodał.
Pomysł naszych rolników to nic nowego. Tak samo jest w większości krajów poza Unią Europejską. Żeby można było coś sprzedać np. na chińskim rynku, trzeba dostosować się do tamtejszych przepisów weterynaryjnych czy sanitarnych. A jeśli ktoś spoza UE zechce coś sprzedać w Europie, też musi się dostosować do przepisów unijnych.
Wprawdzie pomysł „jednej półki” jest jeszcze w powijakach, ale już wiadomo, że eksponowane tam produkty nie będą musiały przechodzić żadnego procesu certyfikacji. Chcemy, żeby to było rozwiązanie bezkosztowe. Sam producent będzie musiał określić, czy jego produkt spełnia najwyższe standardy. Instytucje państwowe będą to tylko weryfikowały. Jest to szczególnie ważne zwłaszcza dla mniejszych producentów, którzy choć spełniają wysokie wymogi jakościowe, to nie mogą sobie pozwolić na wydatki związane z certyfikacją. Jeśli podczas kontroli inspekcja stwierdzi, że te wysokie standardy jakości nie są jednak zachowane, wtedy taki produkt mógłby zostać wycofany ze sprzedaży. A to jest bardzo przykre dla producenta. Tym bardziej, że musiałby też zapłacić jeszcze karę- powiedział Bogucki.
Ministerstwo uważa, że jeśli pomysł „jednej półki” uda się wprowadzić w życie, to umożliwi on łatwiejsze podejmowanie decyzji przez konsumentów, którzy nie będą musieli długo szukać w całym markecie produktów wyższej jakości. Łatwiej też będzie znaleźć polską żywność w ogromnych marketach a jak się okazuje, taki argument to zachęta do zakupu aż dla 89 % Polaków. Za kilka miesięcy będziemy mogli przekonać się, czy istotnie, podczas zakupów kierujemy się patriotyzmem. Agencja Rynku Rolnego chce bowiem w czasie wakacji przeprowadzić kampanię promocji polskiej żywności. Będą w nią zaangażowane spółki Skarbu Państwa - PKP PLK, PLL LOT i PKN Orlen. W samolocie, w pociągu, a nawet jadąc własnym samochodem można będzie kupić polskie produkty regionalne, bo i na stacjach Orlenu zostaną ustawione specjalne półki z polską żywnością.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj